Pielęgnacja stóp z pozoru jest banalnie prosta. Myjemy je ciepłą wodą dwa razy dziennie, wycieramy starannie ręcznikiem, zwracając uwagę na miejsca między palcami. Dodatkowo po każdym myciu smarujemy je kremem dobranym do potrzeb skóry, a raz na dwa tygodnie robimy pedicure. W praktyce jednak problemy zaczynają się już przy aplikacji kremu.


Edyta Nowakowska, dyplomowana pedicurzystka i manicurzystka, od razu widzi to po stopach swoich klientek. - Często bywa tak, że kobiety sięgają po kremy do stóp od "święta" lub kiedy skóra wyraźnie się tego domaga - pęka, łuszczy się, boli. Tymczasem codzienna pielęgnacja jest w stanie zapobiec wielu problemom. Są już specjalne kremy zapobiegające narastaniu naskórka i zrogowaceniu na podeszwie stopy, na przykład z dodatkiem mocznika, kwasu hialuronowego, oleju z orzechów makadamia, z witaminą A, gliceryną. Trzeba tylko chcieć je stosować. To naprawdę zajmuje kilka minut w ciągu doby, a stopy od razu czują ulgę - zachęca.


Palce - pięta, czyli tajniki pedicure


Skóra na stopach nie ma lekkiego życia. Twarde podeszwy w butach, niedopasowane obuwie, wysokie obcasy nie sprzyjają jej urodzie. Ciężar ciała, wiek, niektóre choroby (np. cukrzyca, zaburzenia pracy tarczycy czy nerek) też robią swoje. Z czasem skóra staje się coraz bardziej sucha, a proces jej odnowy trwa znacznie dłużej (z 28 dni przedłuża się nawet do 50). Naskórek szybko rogowacieje, pięty i podbicia na stopach stają się twarde, a w skrajnych wypadkach pękają. Jak im pomóc? Oto kilka wskazówek.

1 Zacznij od peelingu raz w tygodniu. Są już specjalne peelingi do stóp - najczęściej gruboziarniste, z kryształkami cukru, pachnące cytrusami, miętą, z dodatkiem mentolu albo od razu takie z pumeksem. Nakładaj je na wilgotną skórę, wmasuj i dokładnie spłucz. Skóra od razu zrobi się gładka i znacznie lepiej przyjmie dobroczynne składniki z wcieranego póĽniej kremu.

2 Jeśli na piętach są duże zrogowacenia, usuń je na sucho tarką lub pumeksem, a potem zafunduj stopom odprężającą kilkuminutową kąpiel w letniej wodzie, np. z dodatkiem soli morskiej. Ważne, by tarki do pięt były ceramiczne lub kamienne (nikiel może uczulać) i miały dwie powierzchnie - gruboziarnistą do ścierania i drobnoziarnistą do wygładzania naskórka.

3 Zapomnij o omedze. Nawet doświadczone pedicurzystki coraz rzadziej używają jej do ścinania naskórka. Wybierają bezpieczniejszą frezarkę, bo omegą bardzo łatwo się skaleczyć, szczególnie jeśli komuś brakuje wprawy. Tarka, pumeks i dobry krem powinny przywrócić stopom gładkość. Nie wolno tylko przesadzić ze ścieraniem, by nie podrażnić skóry.

4 Jeśli interesujesz się nowinkami kosmetycznymi, zamiast tarki możesz wypróbować płatki peelingujące do stóp z kwasem glikolowym (ma je w ofercie np. Avon).

5 Zwolenniczki sprawdzonych domowych sposobów mogą raz w tygodniu uraczyć stopy kąpielą z siemieniem lnianym (ma bardzo dobre właściwości nawilżające, m.in. dzięki zawartości witaminy E). Pół szklanki siemienia zalewa się 2 litrami gorącej wody, studzi, a następnie trzyma nogi w lnianej papce przez kwadrans. Można też obłożyć stopy cieniutkimi plasterkami słoniny, zawinąć w folię spożywczą, ręcznik i taki kompres trzymać przez 20 minut.

6 Bardzo skutecznym sposobem na twarde pięty jest spanie w skarpetkach. Wcześniej trzeba tylko w umyte i osuszone stopy wetrzeć grubą warstwę odpowiedniego kremu, a potem nałożyć bawełniane cienkie skarpetki (niektóre firmy, jak choćby Bielenda, mają już w ofercie takie nocne zestawy).

7 Jeśli nie pomagają kosmetyki z drogerii, warto poszukać ich w aptece. Mogą to być kremy albo maści z mocznikiem i witaminą A (np. Hasceral), które stosuje się w chorobach skóry z zaburzeniami rogowacenia. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest leczniczy pedicure w gabinecie kosmetycznym.